8 grudnia, 12:00 – 13:00 GODZINA ŁASKI

NIE PRZEGAPCIE!!! 8 grudnia, godz. 12:00 – 13:00 NIEBO BĘDZIE OTWARTE;)
To Godzina Łaski.


Godzina łaski
Jest taka jedna godzina w roku, gdy Niebo pochyla się tak nisko nad ziemią, że Bóg jest na wyciągnięcie ręki. I Jego odwieczne skarby miłości. Jest taka jedna godzina w roku, gdy wszystko jest możliwe. Obietnica z nią związana jest naprawdę wielka! Oto Matka Najświętsza ogłasza, że przez sześćdziesiąt minut w roku Niebo staje nad nami otworem, że każdy, kto w tym czasie zamknie trzymany nad głową parasol niewiary, otrzyma od Boga to, co mu najbardziej potrzebne.
Nie jest to bynajmniej przyrzeczenie związane z samym tylko wymiarem duchowym. Bóg nam przypomina, że stworzył nie tylko nasze dusze; On powołał do życia także nasze ciało i nadał mu wielką godność. W Godzinie Łaski niejeden z nas przekona się, że Bóg nie neguje znaczenia ciała.
• Dostąpi uzdrowienia.
• Wyrwie się z nałogu.
• Przestanie być niewolnikiem grzechu.
Matka Boża, objawiając się w Święto Niepokalanego Poczęcia, 8 grudnia 1947 r., pielęgniarce Pierinie Gilli w Montichiari we Włoszech powiedziała:
„Życzę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia, w południe obchodzono Godzinę Łaski dla całego świata.
Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę wiele łask dla duszy i ciała.
Będą masowe nawrócenia. Dusze zatwardziałe i zimne jak marmur poruszone będą łaską Bożą i znów staną się wierne i miłujące Boga.
Pan, mój Boski Syn Jezus, okaże wielkie miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą się modlić za bliźnich.
Jest moim życzeniem, aby ta Godzina była rozpowszechniona.
Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny łaski.
Jeśli ktoś nie może w tym czasie przyjść do kościoła, niech modli się w domu”.

2. Spotkanie formacyjne 24.10.2024 r.


Więcej zdjęć –> tutaj
Zadanie na ten miesiąc formacyjny w ramach indywidualnej pracy własnej:
Poproś Boga w osobistej modlitwie, żeby Ci coś więcej powiedział o Twojej godności – bo wszystkiego nie wiemy, jeszcze wiele przed nami. Ten miesiąc jest po to, żeby się do tego poznania przybliżyć, zanurzyć się w misterium naszej godności.