Rekolekcje ignacjańskie w Ancaster, w Kanadzie.

W dniach 3-13 lipca 2015 r. ekipa ewangelizacyjna utworzona z połączonych sił z Mocnych w Duchu (w osobach Ingi, Mirki i Adriana), Księdza Jana z diecezji tarnowskiej, diakona Zbyszka SJ, siostry Lidki oraz przedstawicieli naszej Wspólnoty Zawierzenie (Asi i Marka), poleciała za Wielką Wodę, aby zrealizować pragnienie jednej z Polek, należącej do tamtejszej Polonii – a mianowicie przeprowadzić kolejny raz (chyba już piąty) rekolekcje ignacjańskie dla Polaków, zamieszkujących Kanadę i okolice;)
??????????
Po dniu aklimatyzacji z Missasaudze, gdzie oprócz zwiedzania bliższych i dalszych okolic (z Wodospadem Niagara włącznie) w sobotę wieczorem została odprawiona w kościele pw. Św. Maksymiliana, Msza Św. z modlitwą o uzdrowienie.
W niedzielę rano pojechaliśmy do Midland, gdzie oprócz zrekonstruowanej wioski – misji jezuickiej, znajduje się kościół – sanktuarium. Tereny te są uświęcone męczeńską krwią siedmiu Jezuitów oraz znajdują się tam relikwie świętej Indianki Kateri Tekakwitha.

Od 1926 r., gdy w Midland powstało Sanktuarium Męczenników, zaczął do niego napływać strumień pielgrzymów. Ludzie przybywali tu z różnych stron, by poznać wstrząsające dzieje Starej Huronii. Wreszcie, w marcu 1940 roku, miejsce pierwotnej misji raz jeszcze przeszło w ręce Jezuitów. Otworzyło to drogę dla przyszłych badań archeologicznych i, w efekcie, odkrycie grobów Św. Jeana de Brebeufa i Św. Gabriela Lalementa.

W 1963 roku, rząd Ontario okazał żywe zainteresowanie możliwością odrestaurowania Sainte-Marie, pierwszej historycznej osady – skansenu w Ontario, i przywrócenia jej pierwotnego wyglądu. Skoncentrowano się zatem na wczesnej historii terenów obecnego Ontario, dziejach Huronów, Francuzów, oraz unii obu kultur – tubylczej i europejskiej.

Dziś z wielu miejsc w Kanadzie wędrują do Midland zmotoryzowani i piesi pielgrzymi, żeby uczestniczyć w nabożeństwach ku czci Matki Boskiej Huronów i oddać hołd pierwszym misjonarzom, którzy na tej ziemi ponieśli śmierć męczeńską. W sierpniu przybywają masowo grupowe, zorganizowane pielgrzymki.

Na rozległym terenie otaczającym szczyt wzgórza, na którym wznosi się kościół i znajduje się słynna grota z figurką Matki Boskiej Huronów, rozsiane są krzyże, obeliski i ołtarze ufundowane przez poszczególne grupy etniczne. Różne narodowości mają również określone dni w roku, kiedy przybywają z pielgrzymkami ich przedstawiciele. U obu bram wjazdowych witają odwiedzających tablice ze słowami papieża Jana Pawła II – cytat z Jego powitalnego przemówienia wygłoszonego po przybyciu do Midland 15 września 1984 r. Mówią one o szczególnym znaczeniu Sanktuarium – miejsca, gdzie po raz pierwszy doszło do duchowego zbliżenia dwóch odmiennych kultur – dążeń opłaconych męczeńską śmiercią pierwszych misjonarzy i ich indiańskich przyjaciół. Pamiątki papieskiej wizyty napotyka się zresztą wszędzie. Jest jej poświęcona część małego muzeum w dolnej części kościoła, gdzie obok obrazów Williama Kureleka przedstawiających sceny z wydarzeń historycznych związanych z działalnością Jezuitów figurują zdjęcia papieża. Jego portret namalowany przez tubylczego artystę, a nawet polskie koperty opatrzone znaczkami z Jego podobizną. Dla upamiętnienia dziejowej wizyty ufundowano również ogromnych rozmiarów rzeźbę Jana Pawła II wykonaną z pnia 400 -letniej białej sosny przy użyciu piły i specjalnych dłuteł. Znajduje się ona po drodze do monumentalnego, wybudowanego także z okazji przybycia papieża ołtarza, przy którym odprawił On mszę dla tłumnie wówczas zgromadzonych wiernych.

U stóp powstałego w 1926 roku Sanktuarium znajduje się fontanna otaczająca figurę św. Józefa – patrona Kanady, a tuż obok ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Stąd rozpoczyna się Droga Krzyżowa, której poszczególne stacje oznaczone są rzeźbami z brązu sprowadzonymi z Francji przez prywatną fundatorkę. Wędrując dalej, napotykamy krzyż chorwacki, portugalskie Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej, statuę pierwszego filipińskiego męczennika beatyfikowanego przez Jana Pawła II, dwa krzyże białoruskie – milenijny, upamiętniający tysiąclecie chrześcijaństwa na Białorusi i mniejszy, poświęcony ofiarom komunizmu tej byłej republiki sowieckiej, włoskie Sanktuarium św. Rodziny, Sanktuarium ukraińskie, niemieckie, słowackie. Nieco dalej znajduje się Park Indiański ze statuą błogosławionej Kateri Tekakwithy i ogród, gdzie modlił się niegdyś Ojciec Brebeuf. Ścieżka wiodąca w dół, wzdłuż brzegu rzeki Wye, prowadzi ku wiosce Ste. Marie, w której znajduje się jego mały, ziemny grób. Ojciec Brebeuf dzieli go z ojcem Lalementem.

Obaj zmarli śmiercią męczeńską w marcu 1649 roku, w odległej stąd o 6 mil hurońskiej wiosce St. Ignace. Tu zostali pochowani. W tym samym roku okrutną śmierć ponieśli w Petun Ojciec Garnier i Ojciec Chabanel. Wcześniej zabici zostali Ojciec Daniel, Ojciec Jogues, Rene Goupil i Jean Lande. Nie wiadomo, gdzie pogrzebano ich ciała, ale pamięć o Nich wiąże się nierozerwalnie z miejscem i dziełem, za które oddali życie – Sainte-Marie au pays des Hurons – misji pod wezwaniem Matki Boskiej Krainy Huronów.

Z całego wyjazdu jako niezniszczalną pamiątkę zabraliśmy dwie myśli:
1. niezależnie od miejsca na kuli ziemskiej – w ludziach jest takie samo pragnienie Boga,
2. jak wiele zależy od jednego człowieka: jego pragnień i wiary…

Więcej zdjęć –> tutaj

Możliwość komentowania jest wyłączona.